SVN: Błąd: "Repository moved permanently to 'url'; please relocate".

Pracując na stanowisku programisty nie uciekniemy od kwestii kontroli wersji. O ile na czyimś serwerze dostaniemy po prostu login, hasło i adres repozytorium, o tyle na swoim [lub jakimkolwiek innym administrowanym przez nas] musimy się o wszystko zatroszczyć sami. W dzisiejszym wpisie chciałbym przedstawić kilka informacji nt. tego, jak naprawić jeden z dosyć irytujących problemów z instalacją własnego serwera SVN.

 

TortoiseSVN: Problem z odświeżaniem ikon statusu.

Narzędzia pochodzące ze strony Tigris.org są bardzo przydatne w pracy programisty. Szczególnie pod systemem Windows, gdzie mamy do wyboru kilka związanych z kontrolą wersji. Od kilku lat używam programu TortoiseSVN - klienta Subversion, który w bardzo wygodny dla użytkownika sposób integruje się z menu kontekstowym plików i katalogów dostępnym pod prawym przyciskiem myszy, pokazując także status danego elementu w formie nałożonego obrazka. Czasem jednak informacja ta jest przekłamana - w dzisiejszym wpisie chciałbym przedstawić kilka możliwości, za pomocą których można sobie z tym problemem poradzić.

SVN: Checkout repozytorium do aktualnego katalogu.

W serii krótkich porad wtorkowych czas na kolejny temat związany z używanym przeze mnie systemem kontroli wersji - narzędziem Subversion. Dzisiaj chciałbym się z Wami podzielić prostą, wręcz trywialną sztuczką, dzięki której oszczędzicie sobie przenoszenia źle wyeksportowanych danych z repozytorium.

[SVN] Eksport zmian pomiędzy rewizjami w TortoiseSVN.

Czas na przełamanie hegemonii Firefoksa we wtorkowych poradach. Dzisiaj chciałbym zaprezentować Wam ciekawy sposób wykorzystania jednego z najbardziej popularnych graficznych narzędzi do obsługi systemu kontroli wersji SVN - TortoiseSVN. Myślę, że ułatwi ona pracę w wielu przypadkach, kiedy nie będziemy mieli do dyspozycji odpowiednich narzędzi.

[SVN] Synchronizacja [do wielu] repozytoriów.

Jeden z moich kolegów “po fachu” miał ostatnio problem ze swoim repozytorium SVN i zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc w znalezieniu rozwiązania. Sprawa wyglądała następująco: na wewnętrznym dysku komputera zlokalizowana była kopia robocza [Working Copy], na której pracował i repozytorium kodu, do którego zamierzał commitować zmiany. Na dysku zewnętrznym “wymarzył sobie” za to backup tego repozytorium. Problem polegał na tym, że trzeba było w jakiś sposób ten backup zrobić oraz usprawnić jego wykonywanie na tyle, żeby kolega nie musiał “męczyć się” bardziej niż do tej pory. Sprawa była teoretycznie prosta, jednak rozwiązanie polegające na zwykłym kopiowaniu danych pomiędzy dyskami nie wchodziło w grę, ponieważ rozmiar repozytorium był rzędu gigabajtów [bardzo dużo danych binarnych]. Trzeba było zatem wymyślić lepszy, bardziej inteligentny sposób na rozprawienie się z używanym przez nas systemem kontroli wersji.