TortoiseSVN: Problem z odświeżaniem ikon statusu.

Narzędzia pochodzące ze strony Tigris.org są bardzo przydatne w pracy programisty. Szczególnie pod systemem Windows, gdzie mamy do wyboru kilka związanych z kontrolą wersji. Od kilku lat używam programu TortoiseSVN - klienta Subversion, który w bardzo wygodny dla użytkownika sposób integruje się z menu kontekstowym plików i katalogów dostępnym pod prawym przyciskiem myszy, pokazując także status danego elementu w formie nałożonego obrazka. Czasem jednak informacja ta jest przekłamana - w dzisiejszym wpisie chciałbym przedstawić kilka możliwości, za pomocą których można sobie z tym problemem poradzić.

Eclipse: Wyszukiwanie z wykluczeniem określonych typów plików.

Jako użytkownicy Eclipse staramy się maksymalnie wykorzystać możliwości oferowane nam przez to IDE. Pomimo tego, że wiele funkcji w inteligentny sposób pozwala nam na uzyskanie pożądanego efektu, czasem musimy jednak skorzystać ze “starych, dobrych” narzędzi. W dzisiejszym wpisie chciałbym Wam zaprezentować krótką poradę dotyczącą właśnie jednego z takich prostych narzędzi.

[Eclipse] Domyślny typ kodowania plików.

Jednym z nurtujących problemów na jakie trafiłem rozpoczynając pracę z Eclipse było to, że typ kodowania plików z kodem był nagminnie ignorowany. Mając w pamięci DreamWeavera, z którym miałem przyjemność przez pewien czas “współpracować” [i to jeszcze w wersji 8, czyli chyba ostatniej pod którą “podpisała się” Macromedia] nie mogłem przywołać z pamięci żadnych związanych z tym utrudnień. W dzisiejszym wpisie pokażę Wam więc jak zmusić Eclipse do zmiany przyzwyczajeń na naszą korzyść.

[Eclipse] Zmiana rozmiaru okna dokumentacji.

Od dłuższego czasu odkrywam możliwości środowiska programistycznego Eclipse [głównie przy użyciu modułów CDT i PDT]. Jestem naprawdę zadowolony z tego programu, poza tym cieszę się, że społeczność wolnego oprogramowania mogła “dorobić się” tak porządnego narzędzia, przez co “kupowanie” wszelkiego rodzaju “zamkniętych” rozwiązań w sklepach typu Rapidshare tudzież serwisach zorientowanych wokół P2P powoli przestaje mieć sens. ;] Jedynym minusem takiej “przesiadki” jest jednak to, że ponownie trzeba nauczyć się “gdzie co jest” - skróty klawiaturowe, położenie różnych ustawień, przycisków - jednym słowem poznać nowe narzędzie co najmniej tak, jak znało się poprzednie. I chociaż Eclipse jest generalnie bardzo intuicyjne i w niewielu przypadkach musimy się czegokolwiek domyślać lub szukać, to jednak czasem bez pomocy ani rusz. Tak też było z opisanym w niniejszym artykule oknem dokumentacji.