[PHP, (My)SQL] Systemy uprawnień na stronach internetowych, część 0x03: Macierz uprawnień.

W ostatnich wpisach z tej serii skupialiśmy się na zarządzaniu uprawnieniami pewnych grup użytkowników naszej aplikacji. Obszary dostępu to nic innego jak podział na dwie sztywne grupy posiadające [lub nie] dostępu do pewnych zabezpieczonych elementów systemu, zaś poziomy to tylko wykorzystanie abstrakcji do złożenia w jednym miejscu wielu obszarów. Opisując te sposoby “celowo zapominałem” o tym, że nie zawsze da się podzielić użytkowników na odpowiednie grupy, ponadto nie zawsze nadane uprawnienia muszą być sztywne - czasem chcemy np. dać dodatkowo jednemu zaufanemu użytkownikowi dostęp do statystyk witryny, albo przeglądania artykułów - wtedy musielibyśmy stworzyć albo oddzielny obszar albo nowy poziom, który notabene zburzyłby dotychczas istniejącą strukturę. Co zrobić z takim problemem?

[PHP, (My)SQL] Systemy uprawnień na stronach internetowych, część 0×02: Poziomy użytkowników.

Przyznaję bez bicia, że od ostatniego wpisu w tej serii upłynęło [zbyt] wiele czasu, za co ponoszę winę jedynie ja, ponieważ dopisywałem po jedno - dwa zdania co jakiś czas, ale ogólnie post “wisiał” na liście szkiców i “grzał ławkę”, nie mogąc się doprosić o solidne dokończenie i wejście na “boisko” strony głównej niniejszego bloga. W związku z tym postaram się dzisiaj i za tydzień zamieścić ostatnie części, tak, aby można było zamknąć temat. Przy tworzeniu kolejnej tego typu serii będę musiał chyba od razu napisać wszystkie części i po prostu publikować je w pewnych odstępach czasu, bo w tym tempie to kolejny wpis ukazałby się pewnie w listopadzie. ;] Ale do rzeczy: w jednym z poprzednich wpisów omówiliśmy najprostszy system zarządzania uprawnieniami, czyli autoryzację na podstawie flagi dostępu do danej sekcji strony. Dzisiaj rozszerzymy to rozwiązanie pozwalając na większą kontrolę i możliwość konfiguracji miejsc, do których ma dostęp nasz użytkownik.

[Linux] Udostępnianie danych użytkowników na serwerach DreamHost.

Od dłuższego czasu korzystam z hostingu wykupionego w amerykańskiej firmie DreamHost. Pomimo wielu negatywnych opinii, jakie znalazłem na różnych forach i blogach muszę powiedzieć, że jestem całkiem zadowolony ze świadczonych mi usług. W tym momencie przypominam sobie tylko jeden przypadek, kiedy nie miałem dostępu do danych przez około dziesięć minut. Dostęp do serwera poprzez SSH, SVN, możliwość tworzenia własnych serwerów MySQL, nielimitowane parametry konta - słowem cud, miód i orzeszki. Nie znaczy to jednak, że musisz rzucić swojego dotychczasowego dostawcę i przenieść się do DH, aż tak dobrze nie jest ;] Jednym z problemów, jakie napotkałem podczas korzystania z serwera było to, że tworząc konto FTP dla strony internetowej klienta nie mogłem uzyskać do niego [tego konta ;]] pełnego dostępu, inaczej niż przez zalogowanie się przy użyciu jego [tego klienta ;]] danych. W niniejszym wpisie chciałbym przedstawić rozwiązanie na jakie wpadłem podczas pracy.