Ci, którzy śledzą stronę niniejszego blogu na Facebooku, na pewno zauważyli status, jakim się z nimi podzieliłem w środę. Strasznie się wtedy zdenerwowałem, bo straciłem kilka godzin życia, a popełniony błąd był trywialny. Podczas analizy działania zwyczajnie skupiłem się na bardziej zaawansowanych częściach kodu, zapominając o podstawach, co odbiło się niestety na procesie “debugowania”. Skoro powstał problem, to na pewno istnieje dla niego rozwiązanie, dlatego w niniejszym wpisie chciałbym przedstawić Wam sposób na zabezpieczenie się przed tym “błędem”.